Znany producent słuchawek Plantronics z myślą o graczach przygotował model RIG 500. Długie godziny spędzane na graniu są męczące i generują potrzebę posiadania nie tylko wydajnego i bezawaryjnego sprzętu, ale też komfortowych akcesoriów, takich jak np. wygodne słuchawki. Czy RIG 500 spełniają te wymogi? Zapraszam do testu.
Specyfikacja
- Waga: 200 gram
- Zakres częstotliwości: 20 Hz – 20 kHz
- Impedancja: 32 ohm
- Czułość: 111 dB
- Maksymalna moc wejściowa: 40 mW
- Głośniki: dynamiczne 40 mm
- Długość przewodu: 1,5 m
- Wtyk: 3,5 mm
- Długość przewodu adaptera: 0,5 m
- Wtyki adaptera: 2 x 3,5 mm
Zawartość opakowania
- Słuchawki Plantronics RIG 500
- Adapter
- Instrukcja obsługi
Opis
Słuchawki zapakowane są w ładne pomarańczowo czarne pudełko. Wewnątrz w plastikowej wytłaczance umocowano poszczególne części słuchawek. Dlaczego słuchawki są w częściach, a nie w całości? Bo są to słuchawki modularne, a ich poszczególne elementy możemy zastępować innymi i customizować pod siebie.
Słuchawki składają się z kabłąka, kabłąka wewnętrznego utrzymującego słuchawki na naszej głowie, oraz muszli.
Montaż zestawu jest bardzo prosty i po kilku sekundach możemy podziwiać złożone słuchawki.
Poza RIG 500 w pudełku znajdziemy instrukcję obsługi, oraz adapter rozdzielający pojedynczy JACK 3,5mm na dwa JACKI 3,5 mm – osobno wtyk dla słuchawek i mikrofonu. Adapter przydaje się, gdy chcemy podłączyć słuchawki do starszego laptopa, czy komputera stacjonarnego, w których gniazda słuchawek i mikrofonu są osobno.
Słuchawki są świetnie wykonane. Tworzywo sztuczne wykorzystane do ich produkcji jest bardzo dobrej jakości. Podstawowy model RIG 500 jest całkowicie czarny. Kabłąk mimo tego, że w całości jest wykonany z tworzywa, jest solidny. Kabłąk jest duży i nie będzie dotykał naszej głowy, jego zadaniem jest spięcie wszystkich elementów i dobre dociśnięcie muszli do naszych uszu. Za trzymanie słuchawek na głowie odpowiada drugi kabłąk wewnętrzny, który przyczepiamy po wewnętrznej stronie kabłąka głównego, za pomocą specjalnych zaczepów. Możemy zaczepić go w dwóch pozycjach, wyższej lub niższej, zależnie od tego, czy chcemy by mocniej przylegał do naszej głowy. Wewnętrzny kabłąk obszyty jest miękkim materiałem, od strony głowy znajduje się siatka, która ma za zadanie przeciwdziałać poceniu się.
Muszle możemy zamocować na trzech poziomach, zależnie od wielkości naszej głowy. Mocowanie jest bardzo proste i polega na umieszczeniu plastikowej wypustki znajdującej się na zewnętrznej części muszli, w jednym z trzech otworów na kabłąku. Nie wymaga to dużej siły, więc odpinanie i przypinanie muszli do kabłąka jest łatwe i szybkie.
Obudowa muszli od zewnątrz wykonana jest z prążkowanego tworzywa. Od wewnątrz gąbka muszli obszyta jest miękkim, delikatnym materiałem, który bardzo dobrze przylega do ciała, jednocześnie ma on za zadanie w jak największym stopniu ograniczyć pocenie się naszych uszu.
Głośnik chroniony jest plastikową osłoną z dużymi otworami, na której znajduje się cieniutka materiałowa siateczka. Lewa słuchawka wyposażona została w mikrofon. Możemy płynnie regulować jego ustawienie w górę i w dół, a także zginać w poziomie, dzięki czemu idealnie dostosujemy jego pozycję. Mikrofon włącza się automatycznie jeśli opuszczamy go w dół i automatycznie wyłącza, gdy skierujemy go pionowo do góry, równolegle do kabłąka.
Słuchawki mimo sporych rozmiarów są bardzo lekkie. Długość przewodu słuchawkowego to 1,5 metra. Przewód kończy się wtykiem JACK 3,5mm.
Wrażenia z użytkowania
Po pierwsze komfort – jest bardzo dobrze. Słuchawki są lekkie, dobrze trzymają się głowy, ale nie ściskają. Muszle dobrze przylegają do twarzy, a uszy mieszczą się wewnątrz. Przylegający materiał jest delikatny i nie powoduje pocenia się. Kilka godzin w tych słuchawkach nie powoduje zmęczenia. Ich modularna konstrukcja sprawia, że możemy bardzo dobrze je spersonalizować, a tym samym sprawić, że na naszej głowie będą leżeć idealnie.
Po drugie jakość dźwięku w grach. Na tym polu słuchawki sprawują się świetnie. Dźwięk jest czysty, szczegółowy. Słychać najlżejszy szmer, poruszenie, odgłosy kroków. Bardzo celnie możemy określić źródło dźwięku, co w grach ma niebagatelne znaczenie. Dzięki RIG 500 szybko określimy położenie przeciwnika, wczujemy się w klimat gry i nawet nie zauważymy jak szybko upłyną godziny. Słuchawki mają niezły bas, który docenimy puszczając serię z karabinu, lub strzelając z rury. Jednak to na wysokie tony postawił producent, to dzięki nim żaden delikatny dźwięk z otoczenia nie umknie naszej uwadze. Słuchawki w grach sprawdzają się bardzo dobrze, ale mają jedną kontrowersyjną cechę. Chodzi o słabą izolację od otoczenia. Dla jednych będzie to wada, dla innych zaleta. RIG 500 sporo dźwięku wypuszczają na zewnątrz, dlatego też mogą przeszkadzać innym osobom, jeśli nie korzystamy z nich w samotności. Działa to także w drugą stronę, czyli dźwięki z otoczenia docierają do nas dość wyraźnie. Zaletą jest to, że wiemy co się dzieje dookoła i usłyszymy, gdy ktoś będzie do nas coś mówił, jednak z drugiej strony może to rozpraszać i nie pozwala odciąć się od otoczenia.
Plantronics RIG 500 to także rozmowy. Jeśli gramy w trybie multiplayer niewątpliwie potrzebny jest mikrofon. Producent na tym polu ma bardzo duże doświadczenie i swój produkt wyposażył w bardzo dobrze działający element. Mikrofon wyposażony jest w redukcję szumów, dzięki czemu nasi rozmówcy słyszą jedynie nasz głos, a nie odgłosy otoczenia. Po wielu godzinach przegadanych na tych słuchawkach stwierdzam, że mikrofon jest świetny. Idealnie zbiera głos i wycina szum dochodzący z otoczenia. Żaden z moich rozmówców ani razu nie poprosił o powtórzenie nawet jednego słowa. Doceniłem ten element nie tylko w grach, sprawdziłem je także prowadząc telekonferencje na Skype, a także w rozmowach telefonicznych. RIG 500 są kompatybilne ze smartfonami, dlatego też jeśli czeka nas dłuższa rozmowa polecam z nich skorzystać.
Czy gamingowe słuchawki nadają się do słuchania muzyki? Różnie z tym bywa. Plantronics RIG 500 pod tym względem nie każdemu przypadną do gustu. Ich brzmienie jest nastawione na wysokie tony. Są przejaskrawione, wpływając na odbiór całości. Są czyste i ładne, jednak jest ich po prostu za dużo. Środek jest schowany, próbuje znaleźć swoje miejsce między niskimi i wysokimi tonami, jednak te drugie zajmują 1,5 miejsca, więc musi się wciskać. Niskie tony są bardzo dobre, bas nie jest mocny, ale jest go w sam raz i potrafi zejść nisko. Żeby poprawić dźwięk dochodzący ze słuchawek trzeba skorzystać z korektora. Obniżamy pasma 5kHz – 20kHz, a delikatnie podnosimy 20 – 300 Hz. Dźwięk wyrównuje się i muzyki słucha się zdecydowanie lepiej. Słuchawki są także bardzo wrażliwe na jakość utworu. Kiepskie nagrania lepiej sobie po prostu odpuścić.
Podsumowanie
Słuchawki Plantronics RIG 500 to nie tylko wygoda użytkowania, ale przede wszystkim dobrej jakości dźwięk. Skierowane są do graczy i to oni najbardziej je docenią, ale sprawdzają się bardzo dobrze także w rozmowach przez Skype i telefon. Posłuchamy też na nich muzyki, jednak w tym przypadku przyda się korektor. W cenie do 200 zł są bardzo ciekawą pozycją.
Cena
Od 179 zł
Nasza ocena